31 grudnia 2016

Szafa Nowych Rozdziałów


http://opowiescispodpiora.blogspot.com/
Yorumi Nateko
Miłość jest Mordercą 2.Przeszłość
Edogawa, 8 dzielnica, mieszkanie Inuzuki godzina 14:30
Kiedy Kiba dojechał do domu po kilku godzinach biegania po sklepach pierwsze co zrobił, to walnął się na łóżko. Miał zamiar odespać kolejne dni ciężkiej pracy i nerwów, jednak i tym razem jego telefon pokrzyżował mu plany. Przez chwile miał nadzieję, że to dziewczyna, z którą ostatnio spędził noc, albo jego matka lub Hana z pretensjami o to, że tak zaniedbał dietę Akamaru. Gdy spojrzał na wyświetlacz westchnął ciężko, tracąc nadzieję na udany koniec dnia i podniósł się do siadu. Przez chwilę się wahał, jednak ostatecznie nacisnął zieloną słuchawkę.
-Czego chcesz? – warknął.
-Może trochę grzeczniej szczeniaku – odezwał się szorstki, niski głos.

W kręgu nienawiści
http://the-vicious-circle-of-hatred.blogspot.com/
ren
Rozdział 5.
Zachodzące słońce powoli żegnało skąpaną we krwi i ogniu Wioskę Wiru. Shinobi walczyli ze sobą na śmierć, nie na niewolę. Wielu już pożegnało się ze swoim życiem i połączyło się ze swymi przodkami w zaświatach. Krzyk mordowanych rozchodził się echem pomiędzy ulicami. Tego dnia pisała się historia nie tylko jednego kraju ale całego świata, gdyż każde wielkie wydarzenie odbijało się echem w przyszłości. Tak też było teraz.

Opowieści spod pióra nocy
http://opowiescispodpiora.blogspot.com/
Yorumi Nateko
Pozory Mylą cz.2
Ino westchnęła ciężko, skinęła pokojówce głową i podniosła się z fotela. Nie miała najmniejszej ochoty na konfrontację, tym bardziej, że była chwilowo rozchwiana emocjonalnie i wiedziała, że jeśli dziadek zaatakuje, nie będzie w stanie skutecznie się bronić. Zrezygnowana skierowała się do jego gabinetu mając dziwne przeczucie, że to nie będzie jedyne trudne spotkanie tego dnia.
Kiedy stanęła przed drzwiami, wzięła kilka głębszych wdechów, by uspokoić i tak już zszargane nerwy i po chwili wahania zapukała cicho do drzwi.
-Właź! – usłyszała, na co poczuła jedynie zrezygnowanie i zrozumiała, że nie dane będzie jej zaznać spokoju.
Odetchnęła jeszcze raz i pchnęła masywne dębowe drzwi, wchodząc do środka przygotowana na najgorsze.
-Zamykaj je szybciej – warknął lord.
Stał dumnie wyprostowany, odwrócony do niej tyłem i wpatrywał się w prawie bezchmurne już niebo.
-Co się stało? – starała się opanować drżenie głosu. Może i już nie czuła do tego człowieka nic prócz nienawiści i pogardy, lecz nadal w niektórych chwilach po prostu ją przerażał.

Opowieści spod pióra nocy
http://opowiescispodpiora.blogspot.com/
Yorumi Nateko
Sorry, I'm Psycho cz.1
Po kilku minutach usłyszała jak do pomieszczenia ktoś wchodzi. Jedne kroki ustały spory kawałek przed nią, za to drugie zatrzymały się dopiero obok niej.
-Ściągnij jej ten worek z głowy, Dei – rozpoznała głos siwowłosego. Z paniką stwierdziła, że jej sytuacja nie wygląda zbyt optymistycznie. Utwierdził ją w tym widok Hidana z nożem w ręku i wręcz psychopatycznym wyrazem w oczach. Mężczyzna podszedł do niej spokojnym krokiem i ostrzem noża uniósł jej podbródek.
-Welcome to hell, baby – wyszeptał z perfidnym uśmiechem na twarzy.

Cień Błysku
http://mess12.blog.pl
Mess
Poznajcie Shinju. part 2
Shinju:
Po wyjściu od tej strasznej pani, poszłam za Naruto. Przez chwilę puścił moją dłoń i zaczął szeptać sam do siebie. Chyba rozmawiał ze znajomym i nie chciał bym usłyszała o czym. Wtedy trochę zostałam w tyle, lecz co chwila oglądał się za mną, aż w końcu zatrzymał się całkowicie.
Budynki wokół są większe niż mój dom. Mijam także bardzo dużo ludzi, którzy nawet na siebie nie spojrzą. Tak jakby nie znali się i nie chcieli poznać. Jednak nie dotyczy to Naruto. Większość spogląda na niego. Są źli lub przestraszeni i próbują go wymijać. Nie lubią go?

Deichuu no hachisu
http://deichuunohachisu.blogspot.com/
Minami Yume
X
- Powiedział ci „sorry, ale jednak cię nie chcę”? – To było szczerze mówiąc niemożliwe, mimo, że Naruto często był określany słowami „głupek trochę”, „strasznie drze japę”, „słodki, ale kompletnie niedojrzały” przez płeć przeciwną, wiedział, jak się obchodzić z kobietami (prywatne lekcje u profesor Haruno, która niejednokrotnie zdzieliła Uzumakiego po blond główce za brak taktu).
- Nie. Powiedział „przykro mi, ale kocham kogoś innego” – stwierdziła z goryczą w głosie, a jej wzrok utknął na osobie przyjaciółki. 
- Kogo? – zapytała automatycznie Sakura.
- Ciebie, Haruno.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: "Potrafiła przyciągać światło do miejsca, w którym stała"
Adres Bloga: http://zycie-kunoichi-i-ninja.blogspot.com/
Autor: Atsuko Suzumi
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Chapter 9
Fragment: "Powoli, małe kropelki deszczu przedzierały się przez liście, lądując na ziemi. Zamglonym wzrokiem spoglądałam na teren naprzeciw siebie. Nagle wyczułam niedaleko nieznaną chakrę. Swoją natychmiast wyciszyłam jak tylko mogłam, schowałam się w krzakach oraz w cichy sposób spróbowałam usiedzieć w miejscu. Osoba ta przemieszczała się dość szybko. Słyszałam jej bieg, aż w końcu, gdy była przy mnie popatrzyła się na boki. Stanęła, zaczynając się rozglądać.
Postać ta miała maskę ANBU... W duchu modliłam się, by tym kimś nie okazał się Shikamaru...
Wszyscy tylko nie on.
No i wykrakałam."

PrawiePiekłoPożeraczaSnów
http://prawiepieklopozeraczasnow.blog.onet.pl/
PożeraczSnów
Rozdział 9
- Nie wstrzymuj oddechu. Masz być pewna tego co robisz. Ręka nie może ci drgać. – ostatnie słowa wyszeptał mi do ucha, a ja robiąc to co kazał, wyciszyłam się i na chwilę przymknęłam powieki.
Kiedy je otworzyłam wycelowałam broń ponownie i wypuściłam oddech.

Cień Błysku
http://mess12.blog.pl
Mess
#40 - Rodzeństwo
Noa:
Nie powiem mu tego w twarz, bo uzna że wygrał życie, ale jest wspaniałą osobą. Opiekuńczym i jednocześnie żartobliwym bratem z którym dzieciństwo mogłoby być niezapomniane. Nawet kiedyś marzyłam o młodszym bracie, ale ten też się nada.
Wielka szkoda, że nasze losy potoczyły się inaczej, bo w tym wypadku oboje spędziliśmy większość życia samotnie, jedynie ze swoją rodziną. Babcia była jeszcze spoko, ale po jej śmierci, Namito stał się osobą nie do przebrnięcia, która wnerwia, uprzykrza życie i czepia się wszystkiego. Chociaż bez niego byłoby o wiele gorzej.

Light in the darkness.
Adres Bloga: http://brighthopeinthedarkness.blogspot.com/
Autor: Aoi Rose
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Porzucony, Rozdział 1
Fragment: Piorun uderzył w ziemię, pozostawiając na niej ślad, w którym momentalnie zebrała się woda. W pobliżu nie było żadnego drzewa, żadnego schronienia, niczego, co mogłoby odwrócić uwagę boga piorunów. Nie mógł przecież, od tak zrezygnować z rzucania ognistymi oszczepami. Dlaczego miałby to zrobić? Po co? Zapewne na górze jest nudno. Nie ma, co robić, a jedynym zajęciem jest obserwowanie ludzi, którzy z dnia na dzień stają się głupsi, gorsi, bardziej paskudni i odrażający niż poprzedniego dnia. Zło, zepsucie, plugastwo… Wszystko to sprawia, że ziemia wcale nie różni się od piekła. Nie wiele jest różnic. Przynajmniej tak można pomyśleć, kiedy z pięknego słonecznego dnia, wyłania się mrok, niebo zasłania kurtyna czerni, strugi deszczu leją się niczym łzy aniołów, a bóg, w ramach zemsty ciska ogniste gromy.

Light in the darkness.
http://brighthopeinthedarkness.blogspot.com/
Aoi Rose
Porzucony, Rozdział 2
Sasuke znalazł schronienie w opuszczonym budynku, na którym wisiały kartki z ostrzeżeniem i informacją o dacie rozbiórki. Nadaje się na jedną noc więc, chętnie się tam ulokował. Choć było mu zimno, rozebrał się z mokrych ubrań i rozwiesił je na najbliższych wystających ze ściany elementach. Nie chciał się rozchorować jeszcze bardziej, obecnie i tak ledwo dawał sobie radę, wiedział, że w tej chwili prawdopodobnie zalęga się w nim zapalenie oskrzeli, przecież kilka godzin spędził na chłodzie, w deszczu, zupełnie przemoczony.

Wróć do mnie tam gdzie bezmiar i bezkres naszych urojeń
http://peculiar-friend.blogspot.com/
Ichirei
9. Żałuję
– Odłóż nóż, chcemy ci pomóc – mówi ojciec spokojnym głosem, jak zwykł mówić tylko do mnie. 
Jego oczy są pełne łez. Płacze. 
Tato, dlaczego płaczesz?
Mamo, co ty wyprawiasz?
Chcę krzyczeć, lecz nie mogę wydobyć z siebie najcichszego szeptu. Nie widzą mnie, zupełnie jakbym nie istniała. Chłodne palce zaciskają się na moim łokciu, ktoś ciągnie mnie do tyłu. 
Nóż wypada z rąk mamy, a wtedy jakiś mężczyzna w czarnym, sztywnym mundurze wykręca jej przedramiona i przytrzymuje za plecami. 
– Mamo! – wrzeszczę w końcu, starając się wyswobodzić z obcego uścisku. – Zostawcie moją mamę!
Wzrokiem staram się odnaleźć ojca, ale nie patrzy na mnie. Dlaczego pozwala im zabrać mamę? Dlaczego trzyma w ramionach tylko Mami? Dlaczego nie zauważa mnie i mamusi?
– Mamo! 
Łkając staram się zaprzeć nogami o futrynę, policjant puszcza mnie. Sylwetka matki znika w radiowozie. Dom cichnie, chwilę po tym, jak ojciec z zawiniętym w kocyk niemowlęciem podbiega do wyjącej żałośnie karetki. 
Nienawidzę cię, tato.
Nienawidzę cię, mamo.
Nienawidzę cię, Mami.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie : SasuNaru
Adres Bloga: www.narusasu-sasunaru.blogspot.com
Autor: carmelosxd
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Szkoła XX
Fragment:
Miłość jaką go darzyłem. Jego, nie Sasuke. Liczyłem na to, że dostrzeże iż moja miłość różni się tą od Sasuke, że nie próbuje go zastąpić jego młodszym bratem. Tak wiele chciałem mu przekazać, ale nie umiałem. Nie umiałem ubrać tego wszystkiego w słowa. Było tak wiele słów… zamiast tego uniosłem głową i dotknąłem wargami jego wargi. Czułem ich miękkość, delikatność. Były tak inne niż moje. Pełne, czerwone. Powoli i z rozmysłem muskałem tak dobrze znane mi wargi. On trwał w ciszy i milczeniu, z uwagą mi się przyglądał. Miałem wrażenie, że chwila trwa wiecznie. Potem niespodziewanie wpił się w moje wargi. Zarzuciłem mu ręce na szyję. Objął mnie w pasie jeszcze bardziej się pochylając. Czułem się jakby tutaj było moje miejsce. W jego ramionach. To tutaj chciałem się budzić i zasypiać. Po prostu w nich był. Uśmiechnąłem się poprzez pocałunek. Oddawałem go powoli delektując się każdą chwilą. Byłem za nią wdzięczny. Za to, że go poznałem, za to, że nie pozwoliłem sobie pogrążyć się w bólu i smutku. Kochałem go, całego. Jakikolwiek był, każdą jego wadę i zaletę. Chociaż nie byłem przekonany, czy ktoś taki jak on ma wadę.

The Silent Scream - SS
http://the-silent-scream-ss.blogspot.com
Okeyla
Rozdział 4
Przez całą drogę do posiadłości Hinaty Hyuugi towarzyszyła nam gorzka, ponura atmosfera. Nawet najkrótsze rozmowy, pojedyncze słowa nie miały prawa bytu. Nasza trójka, od momentu wyjścia z gabinetu oraz postanowienia, aby Sakura najbliższe dni spędziła u przyjaciółki, pogrążyła się we własnych myślach.
— Nie może zostać sama — rzekł sucho Naruto, kiedy obaj opuściliśmy pomieszczenie. Tsunade poprosiła nas, abyśmy zostawili ich na kilka chwil i tak też zrobiliśmy, czekając cierpliwie na korytarzu. Przed oczami wciąż migotały mi scenerie ukazane na zdjęciach. Krew, mrok i śmierć. Strata, którą już raz widziałem. Osobiście napotkałem.

Deichuu no hachisu
http://deichuunohachisu.blogspot.com/
Minami Yume
?
Postanowiła spotkać się z Naruto w swoim salonie - niezbyt przemawiał do niej termin "neutralnego gruntu". Na swojej "ziemi" czuła się bezpieczniej i pewniej niż w zatłoczonej restauracji.
W#chodząc do windy i wciskając przycisk swojego piętra stresowała się. Ściskała po czym rozluźniała pięści mając nadzieję, że choć trochę ją to uspokoi. Oby tylko nie zjawił się zbyt szybko.
Przeżywasz to jak maturę co najmniej. Spokojnie. To tylko rozmowa, nie zje cie. 
Ale może stac się dużo złych rzeczy! Hinata może mnie mocniej znienawidzić!
Ach, czyli wierzysz, ze można jednak znienawidzić cię jeszcze bardziej? Syczała jej podświadomość, oglądając swój idealny manikiur.
Ty chyba powinnaś mi pomagać, co? Chyba do końca zbzikowałam, rozmawiam sama ze sobą we wnętrzu mojej głowy! Czy powinnam nastawić płytę?
Tak, no oczywiście! Najlepiej "Sex on Fire" albo "I just wanna make love to you"!
Dzwonek do drzwi przerwał jej dialog, a raczej monolog. Z wahaniem podeszła do drzwi. Już nie było odwrotu.

Light in the darkness.
http://brighthopeinthedarkness.blogspot.com/
Aoi Rose
Resurrected, rozdział 1
- Co chcesz zrobić? – przed wejściem powstrzymała mnie mocno zaciśnięta dłoń na ramieniu. – Znasz ich? 
To były słowa mężczyzny, który zatrudnił mnie jako grabarza, na jego zlecenie kopałem ten przeklęty dół.
- Zostaw, muszę tam wejść.

Najbardziej brakowało mi Twojego milczenia
www.alternatywnie-o-milosci.blogspot.com
Toyoko Watabe
Przypadek Skrajnie Ironiczny: Rozdział III
- Mówiłem chłopakom, że na tym zdjęciu mam idiotyczny wyraz twarzy - stwierdził, co tylko spotęgowało wybuch kobiety.
- Nie o to mi chodzi! – Pokręciła głową. – Wczoraj jak przyszedłeś to pomyślałam: „Brakowałoby tego, aby przyjechał na motorze!”, a dzisiaj okazało się, że jesteś członkiem klubu motocyklowego. Jakiś tydzień temu w życiu bym w to nie uwierzyła – wyjaśniła, wzruszając ramionami.
- Lubię zaskakiwać. – uśmiechnął się lekko, podchodząc do stołu bilardowego. – Grałaś kiedyś? – zapytał, zerkając na czerwonowłosą, która nadal przyglądała się zdjęciom.
- O nie! – krzyknęła zupełnie nagle, na co Itachi wysoko uniósł brew. – Nie wmówisz mi, że TEN Sasori również jest motocyklistą… W życiu w to nie uwierzę – wyrzuciła z siebie, patrząc na fotografię czerwonowłosego. Uchiha uśmiechnął się pod nosem, rozbawiony jej reakcją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics