31 lipca 2016

Szafa Nowych Rozdziałów


Życie to raj, którego klucze są w naszych rękach
http://ayako-fanfiction-stories.blogspot.com/
Ayako
Rozdział VII
- Ty świrze, puść ją natychmiast! - Ayako warknęła wyciągając broń. Zdziwiony Hidan obejrzał się powoli za siebie i uśmiechnął się szeroko na jej widok. Kakuzu natomiast jak zwykle zachował spokój odbierając od niego nieprzytomną dziewczynę. Przy ich ostatnim spotkaniu niestety obaj widzieli jej twarz i dokładnie sobie ją zapamiętali.
- Kogóż to ja widzę... A jednak udało ci się przeżyć. No cóż Bóg Jashin będzie dziś wyjątkowo zadowolony!
- W to niewątpię. Ucieszy się gdy spotkasz się z nim oko w oko.
- Zamilknij bezbożnico! - Hidan wyszczerzył się w przypływie szaleństwa i zamachnął swoją wielką kosą. Ayako zerknęła na Shinkou a następnie na Itachiego.
- O nie... nie tym razem... Już ja wiem co planujecie... Kakuzu przytrzymaj tych tam z tyłu, Ja mam tutaj małą sprawę do załatwienia!

Opowieści spod pióra nocy
http://opowiescispodpiora.blogspot.com/
Yorumi Nateko
Pozory Mylą: Wprowadzenie
-Nie pozwolę ci na to! – krzyk blondynki rozniósł się echem po ogromnej komnacie sędziego Yamanaki. – Nie masz prawa tak skrzywdzić Inoe! Ona ma dopiero czternaście lat! To jeszcze dziecko!
Oczy starszego mężczyzny rzucały błyskawice. Szybkim krokiem podszedł do wnuczki i ścisnął ręką jej twarz. Ino ze spokojem wytrzymała jego spojrzenie, patrząc na staruszka wzrokiem pełnym pogardy i nienawiści.
-Chyba zapomniałaś, do kogo mówisz – syknął przez zaciśnięte zęby. – Mogę zrobić z Inoe, co tylko zapragnę, a ty nie masz najmniejszego prawa wtrącać się do moich decyzji – mówiąc to puścił ją i odwrócił się od niej. – Od kiedy wasi rodzice zginęli w wypadku to ja decyduję, co z wami zrobić.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: " Uwierz we mnie, a udowodnię ci iż lepsze jutro istnieje!"
Adres Bloga: http://believe-in-me-zenki.blogspot.com/
Autor: Akari Urokiri
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Misja III
Fragment: Byłam cała ociężała, na szczęście udało nam się ją uratować. Kierowałam swoje kroki w kierunku swojego gabinetu gdzie siedzieli chłopcy wraz z Sasuke oraz mieli robione badania. Kiedy zbliżałam się do gabinetu ujrzałam wychodzącą z niego moją uczennice. Podbiegła do mnie, wręczyła wyniki i poszła. Przejrzałam je. Minori oraz Zenki mają zwichnięte nadgarstki, Zenki prawy, Minori lewy. Oraz parę zadrapań. A Sasuke miał kilka niegroźnych ran. Zamknęłam teczkę po czym weszłam do środka, gdzie panowało grobowa atmosfera.
- Co z nią?- spytał Sasuke.
- Wyjdzie z tego. A teraz chce poznać szczegóły.- powiedziałam opierając się o drzwi oraz przybierając pozę, że nie wyjdą dopóki się nie dowiem. Ten westchnął i nagle zaczął pluć krwią. Od razu się przy nim znalazłam, rozpoczynając badania jak i leczenie. Jednak nie tylko on pluł krwią. Minori oraz Zenki mieli to samo. Chciałam ich uleczyć lecz coś mi na to nie pozwoliło.. Poczułam jak coś odcina mi moje ręce.... Krzyknęłam, spadając z krzesełka. 

http://peculiar-friend.blogspot.com/
Ichirei
8. O nic nie pytaj
"– Ichirei – powiedział, chwytając moje dłonie i splatając ze swoimi palcami. – To miejsce jest spokojne, prawda? 
– Uhm – burknęłam, nie do końca wiedząc co miał na myśli.
– Teraz pomnóż ten spokój razy tysiąc – dodał, delikatnie i subtelnie całując mnie w skroń(...) – Dodaj jeszcze milion. – Kolejny pocałunek złożył tuż przy uchu, na moich ramionach pojawiła się gęsia skórka. – I wyjdzie dokładnie to, czego najbardziej potrzebuję. 
Musnął moje usta. Wstrzymałam oddech. 
– Czyli ty – wyszeptał. – Jesteś moim spokojem, którego pragnę."

https://deichuunohachisu.blogspot.com
Minami Yume
Brak tytułu? :D
- Uchiha? - wymruczała, widząc jak wspomniany osobnik idzie z kapturem naciągniętym w taki sposób aby zasłaniał twarz. Dodatkowo założył też czapkę i czarne okulary. - Co ty kombinujesz gnojku?
Ruszyła w ślad za nim, starając się nie szeleścić zakupami. Przemykała za nim cicho, aż dotarła na stare planty, obok których mieściła się najgorsza dzielnica Konohy. Dobra Haruno nie stchórz, nic ci się nie stanie. Kosy pod żebra nie dostaniesz.
Uchiha skręcał jak szalony wijąc się po uliczkach. Prawo, lewo, znów w prawo, dwa razy w lewo. Nagle przystanął, obracając się. Stał tuż przed wielkim obskurnym blokiem z odpadającym tynkiem, który kiedyś pomalowany był na kolor zgniło zielony. Z bijącym sercem ukryła się za kontenerem ze śmieciami.

Szept szaleństwa budzi demony ciemności
http://szept-szalenstwa.blogspot.com/
Nobie
3. Skrucha
Okładasz go pięściami po twarzy, zrywasz kominiarkę i rozpoznajesz napastnika. Natychmiast napinasz wszystkie mięśnie na twarzy nazbyt agresywnie. To on, prawda? Ten, którego wpakowałeś do więzienia trzy lata temu za brutalny gwałt i morderstwo. Ten, który splunął ci w twarz w sądzie i wyzwał mnie od szmat. Ten sam, który przez kraty obiecywał, że się zemści, że pożałujesz. To on rok temu wyszedł z więzienia, dzięki wtykom i to on próbował spalić cię żywcem na jednej z akcji. Po tym znowu wrócił do więzienia, śmiejąc się, jak bardzo zniszczy ci życie. I właśnie teraz znowu konfrontujesz się z tym ohydnym wybrykiem natury, który śmieje ci się w twarz. Widzę to, Sasuke. Pragniesz go zabić.

Deichuu no Hachisu
http://deichuunohachisu.blogspot.com
Minami Yume
8.
Otworzyła oczy, przekręcając się wygodniej na meblu. Jej urodziny były już niedługo, co uświadomiła sobie dokładnie chwilę temu. Westchnęła przeciągle, przesłaniając oczy przedramieniem. Minęło...piętnaście długich lat bez urodzin. Szybko podniosła się do pozycji siedzącej, po czym jednym haustem wypiła napar.
Z uśmiechem wyciągnęła telefon z kieszeni, wybierając numer.

Cień Błysku
http://mess12.blog.pl
Mess
Cień Błysku #35 - Słaby punkt
- Nienawidzę wojen. Tyle nieszczęścia przez zbyt wysokie ambicje tych co siedzą na samym szczycie. Niepotrzebne przelewanie krwi dla głupich wpływów czy innych zabobonów. Nie zrozum mnie źle, nie mówię tu o twojej wyprawie. – Powiedział to, gdyż zauważył minę bratanka. – Miałeś swój powód. Odebrałeś życie sporej grupie ludzie, ale pomyśl ile istnień mogłeś ocalić redukując ich siłę bojową oraz zastraszając zwykłych mieszkańców wioski Chmury. Ludzie cierpią podczas wojen. Jeśli oddziałujesz na ich psychikę, po pewnym czasie w końcu zaczną myśleć jak ty lub jak chcesz by myśleli. Mają siłę by obalać władców. W tym przypadku nie było inaczej, dlatego teraz siedzimy tutaj, a nie w szczynach i błocie wymieszanej z krwią na jakichś bagnach. Zanim przybyłeś myślałem o tym, by dołączyć do walczących, ale powstrzymywała mnie Noa. Miejmy nadzieję, że nie dożyjemy jeszcze jednej. Przyszłym pokoleniom też tego nie życzę.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: Córka boga
Adres Bloga: http://kami-no-musume.blogspot.com
Autor: Midori
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Rozdział pierwszy: Monsters
Fragment: „Odejść?” — przecież nie może porzucić ich wspólnej wizji świata. Tego wszystkiego, co zostawił po sobie Yahiko. Chociaż była przepełniona złością do swojego partnera, doskonale wiedziała, że i jego nie opuści. 
„Zostać?” — nie skaże swojej córki na śmierć, prędzej czy później, lub na bycie zabawką w rękach Madary. Ostatnia opcja zdawała się jednak najrozsądniejsza i musiała to przyznać. Może Madara zginie? Marzenie ściętej głowy. Mimo to nie miała wyjścia, a pozytywne myślenie, to jedyne, co może ją teraz uratować od popadnięcia w obłęd. W jej myślach zapadła decyzja. 

Dobre i złe demony
http://dobre-i-zle-demony.blogspot.com/ 
owyDrozd
Rozdział XII Misja
Poczułam jak coś ociera się o moje myśli. No chyba że wolisz, żebym to ja załatwił sprawę. Nie wiem jak to możliwe, ale zobaczyłam jak demon się uśmiecha. Nie był to przyjemny widok, ale sprawił, że w końcu otrząsnęłam się. Jednak trochę za późno. Zamaskowany przeciwnik korzystając z mojego rozproszenia, ciął mnie zakrzywionym ostrzem w ramię. Krzyknęłam z bólu. Czułam jak żelazo przecina mięśnie, naczynia i nerwy prawej ręki – ręki od miecza.

Cień Błysku
http://mess12.blog.pl
Mess
Cień Błysku #36 - Imię niegdyś budzące podziw, a teraz gniew i rozpacz
Pod naporem tej potęgi miecz pękł na pół. Przeciwnik odskoczył w samą porę omijając ostrze stworzone z czakry. Jednak nie do końca. Maska, która dotąd skrywała twarz, opadła powoli na ziemię paląc się ogniem powstałym z czakry demona. Po chwili jednak pokryła się lodem i przymarzła do podłoża.
Jeśli Namikaze posiadał do tej pory jakiekolwiek wątpliwości, to właśnie w tej chwili się rozwiały niczym liście na wietrze. Twarz ta sama co parę lat wcześniej obserwował podczas jego pobytu. Nie była zwęglona, czy poharatana. Tak jakby to wszystko co widział w przeszłości było zwykłym, snem powodującym rozpacz w sercu jinhuuriki. Wyraz twarzy nie wskazywał na jakiekolwiek emocje nim targające. Była niczym rzeźba. Niezmienna. Żadnych ruchów mięśni, zero kropli potu, oddech nawet mu nie przyspieszył w przeciwieństwie do Naruto, który już słaniał się na nogach. Jedynym co go na nich trzymało była silna wola oraz potężna czakra krążąca w naczyniach.

135."Love your enemies. It will drive them crazy!"
http://demarbre.blogspot.com
Akira Kurotsuki 
Rozdział 2: Czuły punkt
Westchnęłam ciężko. Rozluźniłam się nieco; mięśnie bolały mnie od ciągłego spinania.
- Czyli... czyli po prostu mam was leczyć.
- Tak - odezwał się Pain. - To będzie najważniejsze z twoich zadań. Musimy się rozprawić z kilkoma przeciwnikami, którzy zagrażają naszym interesom. Ale nawet gdybyś okazała się nie być tak pożyteczna jak zakładamy pamiętaj, odebranie cię Wiosce Liścia jest sukcesem samym w sobie. Nie dysponują już tak potężną bronią jak twoje techniki leczące.
To brzmiało okropnie, ale skinęłam głową na znak, że zrozumiałam.
- Ostatnimi czasy dowiedziałem się czegoś interesującego na temat jednego z członków Akatsuki - ciągnął Pain. - Chodzi o jego ostateczną technikę. Nie chciałbym, żeby musiał jej użyć.
Kątem oka zauważyłam, że Sasori zmrużył nieco oczy. Czyżby także on nie miał pojęcia, co lider chce powiedzieć?

Szept szaleństwa budzi demony ciemności
http://szept-szalenstwa.blogspot.com
Nobie
Rozdział 10: W pogoni za miłością
Poczuł jej dotyk i taki dziwny dreszcz przeszył całe jego ciało. Jakaś cząstka jego ego zapragnęła tej intrygującej bliskości. Nie chciał, by zabrała dłoń chociaż na chwilę. Czuł wsparcie i troskę, której potrzebował. Uniósł jednak głowę i spojrzał na nią w lustrze. Posłał w jej stronę najbardziej rozczulający, a zarazem głupkowaty uśmiech, jaki mogła kiedykolwiek zobaczyć. Policzek zaś znaczył krwawy ślad.

Życie to raj, którego klucze są w naszych rękach
http://ayako-fanfiction-stories.blogspot.com/
Ayako
Rozdział VIII
Zamarła słysząc niedaleko miejsca gdzie się znajdowała szelest. Skuliła się wpatrując się w tamto miejsce ale po chwili odetchnęła widząc wiewiórkę przemykającą po gałęzi drzewa. Odetchnęła ale nie na długo. Nagle tuż przed nią pojawiła się zamaskowana postać. Ayako chciała rzucić w nią kunaiem z przyczepioną zasłoną dymną i uciec ale w ostatniej chwili zawahała się rozpoznając znajome zarysy maski shinobi.
- Wkońcu cię znalazłem. Jesteś taka... przewidywalna. - postać odezwała się do niej zachowując stoicki spokój, którego Ayako tak nienawidziła.
- Mam nadzieję, że sprawiłam ci trochę kłopotów. - zakpiła starając się opanować i opuszczając broń.
- Przestraszyłem cię? Wyczuwam strach w twoim głosie.
- Zamknij się. I co teraz? Zamierzasz sprowadzić mnie spowrotem do miasta?
- Gdybym chciał już byś była w mojej mocy...
- A nie jestem? Nie skorzystałeś już z genjutsu by mnie schwytać?
Mężczyzna wyprostował się wstając z klęczek. Przez chwilę milczał patrząc na nią po czym się od niej odwrócił i zniknął.
- Nie bądź głupia. Jeśli chcesz chodź ze mną. Wydaje mi się że przynajmniej w tej chwili mamy wspólny cel do zrealizowania... - znajomy głos rozległ się gdzieś w pobliżu.
Ayako wykrzywiła się po czym podjęła decyzję znikając i podążając za zamaskowanym shinobi.

Córka boga
http://kami-no-musume.blogspot.com
Midori
Rozdział drugi: Shame
— Nie wiedziałem, że przypadnie mi aż tak trudne zadanie.
— Cóż, nic na to nie poradzę.
— Coś mi mówi, że masz w zanadrzu jakiś naprawdę paskudny plan — mruknął niezbyt zadowolony Sasori. Cokolwiek planował Madara, nie było to przyjemne. 
Odpowiedział mu jedynie złowieszczy uśmiech mężczyzny. 

Tytuł: Zbrodnie zostały wybaczone 
Adres: http://nedza-zbrodniarzy.blogspot.com/
Rozdział: Zbrodnia pierwsza
Fragment:
Kakashi widząc swoją małą córeczkę, opatuloną milionami pluszaków, miał ochotę rozpłakać się ze szczęścia. Jej jasnobrązowe, kręcone loczki opadały na pulchną twarz, na którym widniał lekki uśmiech kiedy zbliżał się z drobną lekturą w dłoniach. Przysiadł na krześle, obok jej łóżka i otworzył na pierwszej stronie doszukując się ciekawego tytuły w spisie treści, aż napotkał jeden. Odchylił lekko swoją maskę zaczynając czytać, a kilkuletnie dziecko wsłuchiwało się we wszystko z zaciekawieniem malowanym na rumianej buzi. To była jej pierwsza noc w domu, po wypadku jaki miał miejsce już trzy lata temu, w którym zginęła jego żona. Rin pochował, jednak nie mógł pogodzić się do końca z jej śmiercią, bo gdyby nie to jej zdrada nadal by żyła.

Zagubione Wspomnienia
http://zagubione-wspomnienia.blogspot.com
Wirtualnie Anonimowa
Rozdział 12
Neji zaczął go okładać pięściami. Naruto krztusił się własną krwią. Gdy Neji miał mu zadać ostateczny cios, Naruto zdążył ho powalić na ziemię.
Role się odwróciły.
Hinata nie mogła na to patrzeć. Sakura ledwo mogła ją uspokoić.
- Kiedy to się skończy? – Zapytała smutno Hinata.
- Trudno mi powiedzieć... Wiedz jedno, muszą sobie to wyjaśnić – Odparła jej Sakura.
- Ale w taki sposób? – Spojrzała na nią zaskoczona.
- Widziałaś jaki jest Neji. Zaufaj Naruto. On wie co robi – Uśmiechnęła się do niej.

W kręgu nienawiści
http://the-vicious-circle-of-hatred.blogspot.com/ 
ren
Rozdział 3.
Szykował się do złożenia pieczęci, jednak Karin była szybsza. Ziemia się uniosła tworząc niewielki skalny blok i leciała wprost na dryfującego w powietrzu chłopaka. Na ułamek sekundy się zawahał. Wyciągnął kunai, który wbił tuż przy jego krawędzi i zjechał na dół tworząc szczelinę w skale.
Momentalnie Jej pięść znalazła się kilka centymetrów od Jego brzucha, jednak została zablokowana przez rękojeść guan dao.
- Mogłam się domyślić, że w końcu udało ci się ukończyć tę technikę. - Powiedziała spokojnym tonem.
Naruto w odpowiedzi uśmiechnął się delikatnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics