19 sierpnia 2017

Szafa Nowych Rozdziałów



Życie to raj, którego klucze są w naszych rękach
https://ayako-fanfiction-stories.blogspot.com/
Ayako
Rozdział XI
Ayako poczekała aż rudowłosa zaparzy zieloną herbatę w małych filiżankach po czym zaczęła opowiadać o wydarzeniach z dzisiejszego poranka.
- Wiesz, że nie jestem dobra w pocieszaniu. - Tenshi mruknęła zamyślona przyjmując od Ayako papierosa.
- Wiem ale jest jeszcze coś. Przyszłam prosić cię o pomoc.
- Jesteś w związku z legendą Konohy, słynnym kopiującym ninją i przychodzisz do mnie po pomoc? Cóż to może być skoro Kakashi...? - Tenshi zrobiła wymowną minę ale o mało nie zakrztusiła się herbatą widząc plecy wychodzącej Ayako. Momentalnie pobiegła za nią i złapała ją za rękę prowadząc spowrotem do małego saloniku połączonego z kuchnią.
- Sayuri proszę, nie mam dziś ochoty na takie żarty. Wogóle skąd się o tym dowiedziałaś?
- Przepraszam to było silniejsze ode mnie...Sama wiesz, że plotki szybko się roznoszą... Dobrze więc co chcesz mi powiedzieć?
Ayako odetchnęła i po dłuższej chwili milczenia wyrzuciła z siebie całą historię, która dręczyła ją od powrotu z misji. Tenshi milczała słuchając jej wywodów a gdy tamta skończyła wstała podchodząc do okna.
- Jeśli dobrze zrozumiałam jutro masz się spotkać z członkiem Akatsuki, którym jest zmartwychwstały Madara Uchiha podobno posiadający ważne dla ciebie informacje?
- Dokładnie tak.
Sayuri odwróciła się do niej z poważnym wyrazem twarzy mówiąc:
- Już się nie dziwię dlaczego nie mogłaś mu tego powiedzieć. Czy ty wogóle jesteś świadoma o co mnie prosisz? Jeśli nas na tym przyłapią... Za coś takiego grozi nam proces, więzienie albo coś gorszego...


All the legends are true
https://safe-without.blogspot.com/
Ashtray Heart
rozdział pierwszy
To dobre pytanie, pomyślał, patrząc przez chwilę przez sporych rozmiarów okno, które znajdowało się w jego gabinecie, tuż za biurkiem. Szczerze mówiąc, wciąż nie był w stanie odpowiedzieć. Skoro puścił swoją siostrę tam, gdzie teoretycznie nie powinien, można byłoby sądzić, iż uwierzył w każde słowo, które kiedykolwiek powiedziała mu na ten temat, ale w głębi duszy dobrze wiedział, że wyglądało to zupełnie inaczej. Miał w swoim sercu wątpliwość, ogromną wątpliwość.
— Te bajki to jedyne, co mamy — odpowiedział, wcale nie kłamiąc. Ich sytuacja, prawdę mówiąc, była beznadziejna. Gdyby więc Raikes przyniosła im cokolwiek, byłoby to dla nich niemałym wybawieniem.
Później usłyszał już tylko, jak za królem zamykają się drzwi.


Yaoyorozu no kami - Osiem milionów bóstw
http://yaoyorozu-no-kami.blog.pl/
Konan
"|13| Niedorzeczność, paranoja i bezsens // |13(,5)| Ten sam dzień. Wydarzenia późniejsze"
"Sama nie wiem dlaczego piszę mój własny pamiętnik w formie czegoś co przypomina powieść. Celem uczczenia mojego mistrza, który sam był pisarzem? Czy może chodzi mi o zdystansowanie się od własnego życia? O próbę rozliczenia się z przeszłością? Kolejne rozdziały piszę jakiś czas po zaistniałych wydarzeniach. Formułuję myśli i słowa w taki sposób aby były one odbierane jako bieżące.
Sama dla siebie. Dlaczego?
Tak mi jest łatwiej pogodzić się z tym wszystkim?
W sumie nie wiem.
Być może."


Destiny in my blood
https://www.wattpad.com/myworks/118660252-destiny-in-my-blood
Nikyu
"3. Spotkanie
Dwóch, czterech, pięciu.
Odwróciłam się o 180 stopni i liczyłam dalej.
Siedmiu, dziewięciu, dwunastu.
Cholera.
Dwójka geninów przeciw dwunastum uzbrojonych i nieznanych nam przeciwników. To nie wróży nic dobrego, a przynajmniej nic dobrego dla nas. Mężczyźni wtapiali się w czarną przestrzeń tak, że z trudem widziałam kontury ich ciał. W mroku mogło kryć się ich znacznie więcej. A ja? Ja nawet z aktywnym Sharinganem nic nie byłam w stanie zdziałać.
Sharanooo!
Jak mam walczyć z kimś kogo nie widzę?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics