30 stycznia 2016

Szafa Nowych Rozdziałów


23.01. - 30.01

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: ,,Rodzina Naruto''
Adres Bloga: http://rodzinanaruto.blogspot.com/2016/01/rozdzia-4.html
Autor: Nako-chan :D 
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Rozdział 4 
Fragment: - Ty- szepnął przyciszonym głosem wprawiając go w osłupienie.
- Ale Hokage- sama, ja? Ja się nie nadaję. Przecież wiesz ile zabiłem z własnej głupoty ludzi. Było ich kilku. A teraz będzie ich setki tysięcy!- podniósł głos.
- Tak, to prawda, lecz żałujesz. Wiesz.... tu nie chodzi o czyny. Tu chodzi o coś więcej.To coś więcej, to coś znajduje się tu!- podniósł rękę, zacisnął w pięść oraz przyłożył do serca- To emocje! Chęć bronienia najbliższych! Pierwszy Hokage nie na darmo zakładał tę wioskę, żebym powierzał go komuś bez zdrowego rozsądku. Wola ognia- to miłość dająca pokój na świecie. Proszę popraw chodź trochę sytuację.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: Nie wszystko jest takie jakim się wydaje
Adres Bloga: http://czerwonyplomien.blogspot.co.uk/
Autor: Miśka
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Pozwól mi
Fragment:Yuki...- zaczął. Podszedł do niej i przyłożył swoje czoło do jej. Jej oczy błyszczały. Nie wiedział, czy dlatego, że płakała, czy zamierza, ale były piękne- pozwól mi- wyszeptał, jakby boją się powiedzieć to na głos. Jednak nim usłyszał odpowiedź wokół nich pojawiła się burza białego dymu, a on poczuł jak silny kopniak odpycha go od dziewczyny. Kiedy po chwili wstał i odzyskał świadomość zdał sobie sprawę, że dziewczyny już przy nim nie ma.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: Cień Błysku
Adres bloga: http://mess12.blog.pl
Autor: Mess
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Cień Błysku #13 - Walka o szacunek
Fragment: Wyciągnął katanę oraz jeden z kunaii i zaczął odpierać ataki. Było to dosyć ciężkie, gdyż blokował sześć rąk z których wystawały ostrza. Każde z ostrzy było zatrute, więc najmniejsze zadrapanie mogło skończyć się źle. Kankuro zauważył, że taki atak nie skutkuje więc wycofał marionetkę, która z ust i rąk wypuściła serie igieł lecących z dużą szybkością w stronę Namikaze, lecz ten zaskoczył wszystkich swoim następnym ruchem. Można by powiedzieć, że skopiowany pomysł od kaitenu Hyugi, jednak miał swój oryginalny styl.

136. Konoha Crime Files
http://konoha-crime.blogspot.com
Kareena Surabiku
Rozdział 1. 2.
Temari przymrużyła z potępieniem powieki. Oczywiście, Gaara nie prowokował wprost konfliktów. Ale Temari była przekonana, że to on rzucił rękawicę, dając Sasuke do zrozumienia, że nie uważa go za przełożonego. Teraz Uchiha postanowił go spacyfikować przydzielając mu kompletnie rutynowe i nieistotne zadania i tylko patrzeć, kto pierwszy pozwoli wyprowadzić się z równowagi w tej niewypowiedzianej wprost wojnie.
- Mówię poważnie. Spróbuj nie przysparzać sobie nowych wrogów, jeśli nie dla własnego dobra to dla mojego świętego spokoju.
Gaara uniósł ręce jakby chciał wyrazić, że się poddaje.
- Nie ma problemu. Jestem szeregowym pracownikiem i nie zamierzam robić nic więcej ponad wykonywanie poleceń – zadeklarował.
To nie było to, co chciała usłyszeć, bo mimo wszystko miała nadzieję, że Gaara potraktuje pracę w Konoha poważnie.

134. All you need is love - Kakashi's Love Story by Anne Lee
http://better-in-the-dark.blogspot.com/
Anne Lee
Rozdział IV
Wzięła do ręki swoje rękawiczki z czarnej skóry. Przejechała po jednej z nich delikatnie palcem, wpatrując się w kilka wytartych miejsc na jej powierzchni. W ostatnich dniach ostro trenowała, więc nic dziwnego, że tak się stało.
Założyła je na dłonie, po czym złapała się za głowę, siadając na łóżku. Co miała teraz zrobić? Okłamała Hideo, bo tak naprawdę wcale nie bała się widoku krwi. Po prostu nie wiedziała, co ma powiedzieć. Całkowicie się pogubiła.
Wstała. Stwierdziła, że musi przemyśleć to wszystko, co się dzisiaj wydarzyło.
Może nie powinna tak traktować Kakashi’ego? Jak czepiającego się wszystkiego faceta, który nie ma co robić w życiu. Chociaż nie to było najgorsze. Najstraszniejsze było to, że Akira po treningach tak przeklinała w duchu Hatake, że nieraz życzyła mu śmierci. A teraz co? Jak tylko zobaczyła srebrnowłosego, całego zakrwawionego, ledwo stojącego na nogach i niewątpliwie blisko śmierci, coś w niej pękło. Akira miała wrażenie, że za chwilę serce rozpadnie się jej na kawałki.

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: 137. Nowa Era Shinobi
Adres Bloga: http://nowa-era-shinobi-hinatsu.blogspot.com/
Autor: Hinata & Atsuko
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Chapter I (Przeznaczony im początek)
Fragment: "Nagle do jej pokoju weszła Tsunade wraz z podopiecznymi. Kobieta stanęła w drzwiach, ale nie zamierzała iść dalej. Oszołomiona wsłuchiwała się w lament dziecka.
Momentalnie reszta grupy także zatrzymała się, jednak po chwili Boruto wyleciał na przód i kilka sekund później był przed dziewczyną. Patrzyli na siebie, aż chłopak wyszczerzył na twarzy porządny uśmiech.
Fioletowowłosa rozszerzyła oczy, a następnie zaczęła delikatnie i cichutko chichotać.
Wszyscy osłupieli, oprócz jednej osoby, która wyszła z sali i powędrowała prosto na podwórze, w stronę sklepów."

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie: W każdym z nas ukryty jest "MROK"
Adres bloga: HTTP://THE-VILAGE-HIDDEN-IN-THE-DARK.BLOG.PL
Autor: Elon and Zaxir
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Rozdział 2
Fragment: - - Dziękuję za zaufanie Danzo-sama ale do tego psychola się nie umywam.
Jego towarzysz już go nie słuchał patrząc ze świecącymi się oczami na widok za szybą.
Naruto otworzył z bólem oczy. Nie miał siły podnieść głowy.
Co to za ludzie, czego od niego chcą i czy ma jakąkolwiek szansę na wydostanie się z tego piekła?
Takie pytania kłębiły się po głowie blondyna. Czuł się przybity, pozostawiony na pastwę losu.
„NIE. Nigdy się nie poddam – Znajdę wyjście z tej sytuacji niezależnie od tego co będę musiał zrobić.”
Nagle poczuł, że ktoś dotyka jego palca u stopy więc spojrzał w tamtą stronę.
chwili próbował złapać w uchwyt szczypcami jego paznokieć.
- Nie, Nie, Nie Proszę nie – Naruto począł błagać ze łzami w oczach wiedząc co oznacza ten widok – NIE, NIE, NIE!!
- Oj tak – powiedział mężczyzna rozbawionym głosem i zabrał się do roboty.
Pomieszczenie wypełnił krzyk przepełniony niewyobrażalnym bólem. Nie pierwszym i nie ostatnim tego dnia.

Zagubione Wspomnienia
http://zagubione-wspomnienia.blogspot.com
Wirtualnie Anonimowa
Rozdział 10
- N..Naruto? Co…tutaj robisz? – Wydusiła Hinata.
- Nie umiem spać – Odparł jedynie. – Wszystko z Tobą w porządku? Nic Ci ten gość nie zrobił? Jak udało ci się przed nim uciec?!
Hinata zbladła słysząc pytania Naruto. Jakoś nie miała ochoty rozmawiać o swoim kuzynie. Mimo to, wiedziała, że blondynowi mogła zaufać.
- Tak, wszystko w porządku – Uśmiechnęła się delikatnie. – Mój kuzyn już taki jest… robi to wszystko na polecenie ojca. To nie jego wina.
- To był twój kuzyn?! – Zdziwił się Naruto. – Nawet jeśli, to nie powinien cię tak traktować! Nie zasługujesz na to! Dlaczego on się tak zachowuje?!

Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie SasuNaru
Adres Bloga: http://narusasu-sasunaru.blogspot.com/
Autor: carmelosxd
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Demony przeszłości II
Fragment:
- Kto znalazł go pierwszy?
- Ja. - z szeregu wystąpił czarnowłosy chłopak. Hokage odwróciła się w jego stronę i uważnie mu się przypatrywała. Na jej wargach błąkał się smutny uśmiech. Była pod wrażeniem umiejętności owego chłopaka.
- Uchiha... Gratuluję. Powinnam w ramach podziękowań wyjaśnić wam, dlaczego tak długo tropiliście zbiega... Mhmm jak wiecie ten chłopak ma na imię Naruto. Jest on... On jest moim wnukiem. - po twarzach ninja przeszedł wyraz zaskoczenia i zszokowania. Nie mogli uwierzyć, że tropili tak ważną osobę. Pierwsza odezwała się różowo włosa.
- Hokage-sama. Jak to możliwe?
- Widzisz... Minato wraz z Kushiną postanowili się wyprowadzić na zgliszcza rodzimej wioski Uzumakich. Wiedzcie też, że ona była jinchuuriki dziewięcioogoniastego. Po zapieczętowaniu to właśnie Naruto został opiekunem demona. W końcu Orochimaru dobrał się do rodziny mojego syna. Gdy tylko się o tym dowiedziałam, dałam wam tę misję. Byliście... Jesteście najlepszą drużyną, jaką mogłam wysłać... Tymczasowo Naruto zamieszka u państwa Hyuuga, póki z Jirayą nie dobudujemy pokoju.
- Pani Tsunade... - wszyscy z zaskoczeniem spojrzeli na Uchihe. Nie spodziewali się z jego strony żadnej reakcji. Nigdy jej nie okazywał. Wyglądał wręcz na znudzonego tym wszystkim. Przez chwilę na jego twarzy przemknął wyraz zażenowania, lecz szybko zniknął i na powrót przyjął nieprzystępną maskę.
- Czy on... Ten dzieciak nie powinien spędzić czasu z kimś, kogo zna? Kogo poznał, póki nie zemdlał?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics