19 grudnia 2015

Szafa Nowych Rozdziałów






Zagubione Wspomnienia
http://zagubione-wspomnienia.blogspot.com
Wirtualnie Anonimowa
Rozdział 9
Nagle przed nami pojawił się mężczyzna o długich, brązowych włosach. Wpatrywał się we mnie i Hinatę dosyć chłodno. Przez moje ciało przeszły ciarki.
- Mówiłem Ci coś, żebyś się ode mnie nie oddalała, prawda? – Zwrócił się do Hinaty, tajemniczy jegomość.
Hinata całkowicie zbladła. Zaczęła się trząść.
„ Niedobrze” – Pomyślałam.
- Kim jesteś?! – Zapytałam go zdenerwowana.
- Jej opiekunem, którego nie powinna opuszczać – Odparł. Gwałtownie złapał ją za nadgarstki i pociągnął za sobą.
- Ej! Ty! Zostaw ją! – Usłyszałam Naruto.


W potrzasku własnej wyobraźni
http://kobiece-marzenia.blogspot.com/
annzwill
Labirynt Luster - Rozdział 9
W niedzielę zadzwoniła i zdała mi relacje z imprezy. Stwierdziła, że Sasuke to dupek i nie wie co ona w nim widzi, a Naruto ją wkurzył i znowu musiała mu przypieprzyć. Mam być spokojna, tym razem nie będzie chodził ze śliwą pod okiem, a ja bałam się zapytać w co go walnęła. Jak pozbyła się natrętnego blondyna, to resztę imprezy spędziła z kim? A no z Itachim. Czyli on też był! To dobrze, że ja nie poszłam. Sakura jak zwykle zachlała. Obudziła się w domu, choć nie pamięta jak się do niego dostała. Ona to ma dobrze, nawet jak się spije, to budzi się w swoim łóżku. Jej wewnętrzny GPS zawsze sprawny! Ciekawe czy tego można się nauczyć? Niepokoi mnie tylko o czym rozmawiała z Itachim. Jak zapytałam, czy teraz woli starszego Uchihę, to stwierdziła, że może i się na niego przerzuci, ale póki co dalej chce Sasuke. Jedyne co mi zdradziła, to że Itachi zadaje dużo pytań, ale można mu to wybaczyć, bo dobrze tańczy i ma ciekawe poczucie humoru. Nie podoba mi się to! Boję się co ona mogła mu powiedzieć. Ba!! Co ona mu powiedziała gdy się spiła? O zgrozo!

Opowiesci spod pióra nocy
http://opowiescispodpiora.blogspot.com/
Yorumi Nateko
Małżeństwo po szkocku Rozdział V: Witamy w Londynie
Gdy tak przedstawił sprawę, nie pozostało mi tak naprawdę nic innego, jak się z nim zgodzić. Byłam pewna, że to sen, i że zaraz obudzi mnie twarda rzeczywistość. Zastanawiałam się, jak zdołam mu się odpłacić za wielkoduszność. Doskonale rozumiałam, jak kłopotliwa jest dla niego obecna sytuacja, a mimo to wcale tego nie okazywał. Nie dość, że był szalenie uprzejmy to i strasznie hojny. Postanowiłam poprosić panią Crowl o pokazanie domu, by sprawdzić czy jest cos, co mogłabym usprawnić, aby Hatake żyło się wygodniej. Czułam, że inaczej nie dam rady okazać swojej wdzięczności.

 "Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."
http://find-love-in-highschool-itsaku.blogspot.com
Maruo Sa
Rozdział 21
- Co to jest, pytam się?!
- Przestań krzyczeć. Doskonale cię słyszę.
- To w takim razie odpowiedz. I nawet sobie nie myśl, że dam ci spokój. Nie odpuszczę dopóki mi nie powiesz co ci się stało.
- Nic wielkiego. Potknęłam się i wyrżnęłam twarzą w klamkę. Ot cała tajemnica!- Sakura miała nadzieję, że Itachi uwierzy w jej historyjkę, którą wymyśliła na poczekaniu. Wiedziała jednak, że chłopak jest zbyt inteligentny na to, aby się nabrać, ale przecież pomarzyć można.
- Przestań wciskać mi takie kity! Naprawdę sądzisz, że dam się na to nabrać? Masz mnie za idiotę?
- Nie, nie mam cię za idiotę…
- No to w takim razie powiedz co ci się stało. Powiedziałem już, że ci nie odpuszczę.


http://peculiar-friend.blogspot.com/
Ichirei
4. Czyste skurwysyństwo 
Krótki fragment:
"– Ichirei… – Dopiero gdy dziewczyna rozluźniła uścisk, Uzumaki odważył się odezwać. Nie chciałam słuchać żadnych wyjaśnień, czy jakichkolwiek innych słów wypowiadanych przez Naruto. Nigdy na nikim się tak kurewsko nie zwiodłam. Właśnie to w tym momencie czułam. Nie smutek, nie złość, nawet nie zazdrość. Tylko jeden, wielki, zasrany zawód.
– Czyste skurwysyństwo – rzuciła Maya w stronę zaskoczonej sytuacją dziewczyny i skulonego chłopaka. Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam przed siebie. – Ichi! – Blondynka dogoniła mnie przy furtce, jednak nie zwolniłam kroku. Dreptała moim śladem i milczała, dopóki sama nie zdecydowałam się odezwać.
– Jest dobrze – powiedziałam w końcu, biorąc głęboki wdech. – Myślałam, że kiedy coś takiego się stanie, będę jak zrezygnowane gówno, ale… Jest dobrze."


Sakura no bakuhatsu
http://sakura-no-bakuhatsu.blogspot.com
Caiirean
10. Apogeum chamstwa.
"- Naruto, czy Ty się dobrze kurwa czujesz?! - ryknęłam, gwałtownie wstając z fotela. - W życiu nie będę z nim w jednej drużynie, rozumiesz? Wystarczająco dużo rzeczy spieprzył w poprzedniej. Czemu Ty mi to robisz? Najpierw zasłużył sobie na order najbardziej aroganckiego pacjenta w moim życiu, a teraz jeszcze mam z nim trenować i wykonywać misję? Nie, na pewno nie. - wykrzyczałam, machając przy ty pretensjonalnie rękoma. Chyba śnie!"

Gdy dusza boli, a serce płacze...
http://the-pain-of-the-soul.blogspot.com/
Majster
Rozdział 8.
- A teraz otwórz szeroko buzię. - Powiedziała blondynka z uśmiechem unosząc pałeczki między, którymi zawinięty był makaron. W Jej drugiej dłoni spoczywała porcelanowa miska z ciepłym ramenem.

Gdy dusza boli, a serce płacze...
http://the-pain-of-the-soul.blogspot.com/
Majster
Rozdział 9.
- Po pierwsze. - Odezwał się Minato podnosząc się z fotela. - To nasze dzieciaki trenują. - Dodał, a zobaczywszy poruszające się niemo usta swej żony, kontynuował monolog. - Naruto poszedł z Naomi trenować kontrolę swej natury wiatru...
- A ja pokazałem Sasuke jak całkowicie okiełznać ogień. - Wtrącił się brunet. - Sądzę, że młodzi są teraz nieco zajęci, że tak to ujmę. - Odparł z zadowoleniem.
- Wracając do tematu, Tsunade... chciałbym żebyś przeprowadziła sekcję zwłok... dość nietypową sekcję zwłok...


Dopóki śmierć nas nie rozłączy
http://dsnnr.blogspot.com/
Inriss
Rozdział II
Jednak ojcu nie były one potrzebne w walce ze mną. Po prostu wiedział, że nie przepadam za tym widokiem. Bałam się. Co się dziwić? Dla siedmioletniej dziewczynki były przerażające.
- Bezwartościowe beztalencie. Nie wierzę, że jesteś moją córką. - Powiedziawszy to opuścił pomieszczenie, a ja zostałam sama, bliska płaczu.
Zawsze się tak kończyło. A jeszcze musiałam zrobić lekcje i się wykąpać.
Z trudem, ale wstałam. Jedną ręką trzymałam się za brzuch, natomiast drugą wycierałam łzy.
* * *
W końcu jutro szkoła, a w niej znowu będą porównywać mnie i tego Uchihę, Itachiego. Musiałam być lepsza! Starczy, że podczas wczorajszych ćwiczeń z rzucania shurikenami wypadłam gorzej od niego.


"Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."
http:.//find-love-in-highschool-itsaku.blogspot.com
Maruo Sa
Miniaturka 11 cz. 3 (KS)

Ciemnooki po wyjściu dziewczyny, uśmiechnął się pod nosem. Dobrze wiedział, że zielonooka spojrzała z kim pisał sms-y i zauważył to, że od razu zaczęła się denerwować. Obserwował ją cały czas kiedy znajdowała się w kuchni i był niesamowicie zadowolony, ponieważ udowodnił samemu sobie, że dziewczyna, jednak jest o niego zazdrosna. Zawsze mógł to wykorzystać przeciwko niej, przynajmniej będzie miał kolejny powód, aby ją denerwować, a naprawdę bardzo lubił to robić. Tak ładnie wyglądała, gdy się denerwowała.
„Już lepiej zamilknij!”- skarcił samego siebie. 

Tytuł opowiadania: just close your eyes and breathe
Adres Bloga: http://addictive-oxygen.blogspot.com/
Autor: flawless raikes
Numer rozdziału: Prolog
Fragment:
- Cześć, hokage. - powiedziała, natychmiastowo odrywając go od pracy. Kakashi uniósł twarz, na widok dziewczyny, zamierając w bezruchu. Zaskoczony uniósł brwi, za ciemną maską chowając rozdziawioną buzię.
- Raikes - palnął nieinteligentnie, wypuszczając z dłoni długopis. (...) Ocknął się dopiero, kiedy mulatka powtórzyła jego imię. Do jego uszu dotarł krótki, ciepły chichot. To właśnie on pchnął go do tego, aby się podnieść, minąć biurko i stanąć na przeciw niej. Pochylił się nieco, przytulając policzek do jej policzka. Objął ją w pasie, bez przyzwolenia przyciągając do siebie. Gdy już przylegli do siebie ciałami, trwali tak jakiś czas. Puścił ją dopiero wtedy, gdy zaczynało robić się niezręcznie.


"Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."
http://find-love-in-highschool-itasaku.blogspot.com
Maruo Sa
Rozdział 22

Rano, pierwsza obudziła się Sakura. Niemrawo otworzyła oczy i kiedy chciała się przeciągnąć, zauważyła, że nie leży w łóżku sama. Od razu spojrzała w bok i ujrzała śpiącego Itachiego. Przez chwilę była zdezorientowana i nie do końca wiedziała, dlaczego spała razem z nim, ale nagle, w jednym momencie, wszystkie wspomnienia zeszłej nocy do niej wróciły. Aby przekonać się na sto procent, że to, co jej się przypomniało jest prawdą, odchyliła kołdrę. Kiedy zobaczyła, że oboje byli kompletnie nadzy, wszystkie wątpliwości minęły. 
Poczuła jak zaczyna jej brakować tchu. Zupełnie nie wiedziała, co ma w tej sytuacji zrobić. Jak w ogóle mogło do tego dojść? Cholerny alkohol!

W potrzasku własnej wyobraźni
http://kobiece-marzenia.blogspot.com
annzwill
Labirynt Luster - Rozdział 7

Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale miałam nieodpartą ochotę się z nim podroczyć. Powiedzieć mu coś co jeszcze bardziej go zaintryguje i sobie odejść. Nie powinnam, ale nie byłam pewna czy jestem w stanie się powstrzymać.
- Mogę ci tylko powiedzieć, że zrobiłyśmy sobie wczoraj wagary. Reszta to tajne przez poufne. - Udałam, że zasuwam sobie usta na suwak, zamykam na kłódkę i wyrzucam kluczyk. Zaśmiał się kręcąc głową z niedowierzaniem. Pewnie tak właśnie się na mnie patrzył na betonowym placyku, gdy ja gadaniem głupot wywoływałam w nim niedowierzanie i kupę śmiechu.
- Znajdę sposób i wyciągnę od ciebie te informacje.
- Jasne! - Wypowiedziałam to z jawnym niedowierzaniem. - Póki co ja się zmywam. - Nie pozwolił mi odejść, tylko pochwycił mój nadgarstek, aby mnie zatrzymać.


Tytuł opowiadania/Numer seryjny dla danego bloga w naszym spisie : SasuNaru
Adres Bloga: http://narusasu-sasunaru.blogspot.com/
Autor: carmelosxd
Numer rozdziału (i/lub tytuł): Szkoła XI
Fragment:
- Czyli nie podoba Ci się?
- Co? Ale, że co?
- I znowu myślałeś o niebieskich migdałach?
- Nie, skądże znowu! - naburmuszyłem się, przez co usłyszałem donośny śmiech.
- Jeśli myślałeś o mnie i moim seksownym ciele to daruj sobie, ono jest tylko moje! - widząc jego dumnie wypiętą pierś zaśmiałem się.
- Dobra Uzumaki. No to do jutra. Muszę jeszcze jedną sprawę załatwić na mieście. - widząc jego oddalającą się sylwetkę, pokręciłem w zamyśleniu głową. Otworzyłem drzwi i wjechałem do środka, a następnie zamknąłem je. Skierowałem się w stronę kuchni, skąd wydobywały się donośne głosy. A raczej krzyki.
- Minato chyba oszalałeś! Chcesz, żeby nasz syn pewnego dnia się zabił?!
- Jakie zabił znowu Kushino. Powinnaś sobie zdawać sprawę, że nic nie powstrzyma Naruto przed tym, by zasiąść za kierownicą. Wolisz, żeby wplątał się w narkotyki albo coś gorszego?
- To nie zmienia faktu, że nie powinieneś go sponsorować!
- Spokojnie kochanie. Nie sponsoruje go. Tylko pomagam mu finansowo.
- Tak się nie zachowuje rodzic.


Dopóki śmierć nas nie rozlączy
http://dsnnr.blogspot.com/
Inriss
Rozdział III
Póki co, moim celem jest ukończenie akademii ninja. Muszę to zarobić z najlepszymi w całej szkole wynikami. Chociaż z pewnością utrudni mi to fakt, że nie radzę sobie najlepiej z taijutsu. Nie potrafię się go nauczyć... Czy z takim defektem mogę być kunoichi? Czy dadzą mi taką możliwość?
Dotarłszy do szkoły skupiłam się na czymś innym. Itachi Uchiha. Najlepszy w klasie i najlepszy w szkole. Zazdroszczę mu jego umiejętności, jego talentu. Chciałabym być taka jak on, ale wiem, że nigdy nie będę. On ma naturalny talent, a ja? Ja mam geny, ja mam wyuczone nawyki, umiejętności nabyte przez wielogodzinne treningi, naukę, obserwowanie innych i próbę naśladowania ich. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics