8 sierpnia 2015

Szafa Nowych Rozdziałów


Tytuł: Undisclosed Desires
Adres: http://reconcile-the-violence.blogspot.com/
Autor: agni kai

3. "Porażka"

    — Coś Ty mi zrobiła?! — usłyszała zdenerwowany głos Minako. — Nie mogę ruszać ręką!
    Yakushi chciała się podnieść, ale wtedy poczuła, jak czyjaś stopa przygniata ją ponownie do podłoża.
    — Leż! — warknęła blondynka, jeszcze mocniej napierając nogą na plecy Kayeko. — Tym razem to koniec, ale następnym razem nie będziesz już tak kolorowo.
    Nacisk zelżał, ale zanim dziewczyna zdążyła zareagować, otoczyły ją kłęby czarnego dymu. Nie widziała nic, a w dodatku zaczęła się dławić i kaszleć. Gdy dym opadł, a ona wstała, Minako już nie było. Yakushi warknęła, wściekła na samą siebie. Nie wierzyła, że dała jej tak po prostu zwiać.



Tytuł: Wyartykułuj mi prawa miłości
Adres: http://wyartykuluj-mi-prawa-milosci.blogspot.com/
Autor: Karolina Jasińska

Rozdział 3


    W każdym bądź razie, zabawa trwała w najlepsze do moment, kiedy przyszedł, jakiś chłopak i szepnął coś Tamci. Ona skinęła potwierdzająco głową, a chłopak znikł tak szybko jak się pojawił, nie wiem czy to przez % czy może wrodzony instynkt, ale nagle mój żołądek fiknął kozła i już po kilkunastu sekundach wiedziałam, dlaczego. 
    Do loży wszedł nie, kto inny jak Uchiha Sasuke, ale nie to mnie zabolało, tylko fakt, że za jego pleców wyskoczyła piękna, długonoga blondynka o specyficznie niebieskich oczach. Jak się domyślałam to jest jego narzeczona? 



Tytuł: Pośród Gwiazd
Adres: http://hinata-z-krainy-czarow.blogspot.com
Autor: annzwill

26. Zagrajmy w kości

    Sasuke wszedł do swojego pokoju. Było bardzo gwarno. Naruto i Kiba grali w kości. Za każdym razem przegrany miał zrobić coś głupiego, co wymyślił zwycięzca. Proponowali Hinacie, aby dołączyła, ale ona widząc jakie wyzwania dostaje się po porażce, szybko podziękowała. Siedziała na łóżku Sasuke, a na jej kolanach Kurama ułożył swoją głowę. Do tej pory obserwowała chłopców i śmiała się z ich poczynań. Gdy zobaczyła kto wrócił, pochyliła głowę. Udawała, że zajmuje się wyłącznie rudzielcem. Dalej czuła się trochę skołowana i nie wiedziała komu może ufać, a kogo powinna unikać. Dwie twarze bruneta dały jej do myślenia.
    - Sasuke, zagrasz z nami? Mam dla ciebie zajebiste wyzwanie!...



Tytuł: Nawet potwór ma uczucia
Adres: http://nawet-potwor-ma-uczucia.blogspot.com/
Autor: Antischa Barioletto

Rozdział: 4

    Czerwonowłosa puściła chłopaka gdy w sali pojawił się Hatake.
    -Kakashi-san obiecuję, że oddam pieniążki za śniadanko. - uśmiechnęła się uroczo.
    Ayako wzięła Hyaku za rękę i weszła do pomieszczenia gdzie mieli pisać egzamin.
    -Ona jest nienormalna! - wrzeszczał Naruto wymachując rękami.
    -Niestety muszę się z nim zgodzić - mruknął Uchiha...



Tytuł: Odgaduję, co mógł znaczyć ruch twoich źrenic.
Adres: http://im-right-here-forever.blogspot.com/
Autor: Baddie Kix

#17 (Nie)powodzenie

    Czy ten wieśniak naprawdę chciał mnie rozwścieczyć? Bo jego prowokacje niestety zaczynały działać. Zanim wymyśliłem co odpowiedzieć, Haruno gwałtownie pociągnęła mnie za rękaw. Miała rację, powinienem się uspokoić. Idąc jej śladem, zająłem jedno z krzeseł i wziąłem głęboki wdech.
    - Świetnie, bo właściwie niezbyt mnie to obchodzi - przyznałem szczerze, konfrontując się z nim na spojrzenia. - Domyślasz się, w jakiej sprawie przychodzę?
    Wzruszył ramionami.
    - Mogę tylko podejrzewać, że nie potrzebujesz krwi - odparł bezpretensjonalnie, po czym znowu wbił spojrzenie w Sakurę. Gdy przyglądał się jej, z jego oczu natychmiast znikała irytacja. - Sakura, tak? Ładne imię.
    Poczułem się jak piąte koło u wozu. Ba, nawet doskonale wiedziałem, że właśnie do tego chciał doprowadzić Izuna. Żebym stracił cierpliwość. Nie zamierzałem dać mu tej satysfakcji i resztkami sił powstrzymałem się od podniesienia głosu.



Tytuł: You were with them
Adres: http://ywwt.blogspot.com/
Autor: Inriss

VI

    - A… - urwałem, żeby brzmieć na bardziej zakłopotanego faktem, że nie pamiętam i muszę tyle pytać. – Co było między nami? Między tobą a mną? Widzę, że zależy ci na mnie w jakiś inny sposób niż, na przykład, na Satsuki. Nic nie pamiętam, a chcę wiedzieć, zrozumieć…
    Słysząc moje pytanie dziewczyna uciekła wzrokiem gdzieś w bok, nadal się rumieniąc. Urocze.
    - N..no my byliśmy... przyjaciółmi – odpowiedziała cicho. Znowu na mnie patrzyła.
    Nachyliłem się trochę, tak jakbym chciał ją pocałować.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics