1 sierpnia 2015

Szafa Nowych Rozdziałów


,Odgaduję, co mógł znaczyć ruch twoich źrenic."
http://im-right-here-forever.blogspot.com/
Baddie Kix
#16 Sapporo
- Faktycznie, jest - przyznała, po czym pochyliła się nad szafką z kluczykami. Wzięła jeden z nich, a zaraz potem wyciągnęła go w moją stronę. - Pokój dwuosobowy z jednym łóżkiem, numer trzysta dwa.
Poczułam na sobie jedno z najbardziej krytycznych spojrzeń, jakie kiedykolwiek dane mi było widzieć u gbura. Pff, tak, jakby faktycznie miał mi to za złe. Nie skomentowałam jednak reakcji Uchihy i zabrałam klucz od kobiety, wysilając się na jeszcze jeden uśmiech na odchodne.
Jakieś trzydzieści sekund później oboje jechaliśmy windą, całkiem sami.
- Jedno łóżko? Poważnie? - nawiązał, przybierając nonszalancki ton.
Zacisnęłam dłonie w pięści i gwałtownie odwróciłam się w jego stronę. Spiorunowałam go wzrokiem, delikatnie przekrzywiając głowę w bok. Sprawiał wrażenie niewzruszonego.
- Jak coś ci się nie podoba, to możesz spać na podłodze - warknęłam ostro, machając kluczykiem tuż przed jego twarzą. - Możesz też wrócić na dół i zapytać, czy mają jeszcze wolne pokoje, albo najlepiej spać na zewnątrz.
Westchnął niecierpliwie.
- Jesteś napaloną frustratką - skomentował.


"On the way to wonderland"
http://dream-two-souls.blogspot.com/
Just.Joker
Rozdział1 Cisza przed burzą
Niedawno ze swoją najlepszą przyjaciółką Fuyuko miały ciekawą rozmowę dotyczącą starszego Uchihy i Haruno. Widziały, że między Sakurą i Sasuke coś się dzieje, ale żadne nie szło o krok dalej. Koleżanka Fuyuko nie wiedziała jak podejść do sprawy poważnie, a brat brązowookiej był po prostu niepewny – chociaż plotki mówiły, że to wielki podrywacz i łamacz serc. Dziewczęta obmyślały plan, który miałby pomóc ptaszkom zbliżyć się jeszcze bardziej do siebie, ale pod koniec jego wymyślania stwierdziły, że ten pomysł nie wypali. Nie dość, że robiły to pod nosem Sasuke, to jeszcze co chwila do pokoju zaglądał ojciec dziewczyny. To nie pomagało. Były bardziej zdekoncentrowane niż skupione.
Została wyrwana z zamyślenia przed bramą szkoły przez szarpnięcie za ramie. Potrząsnęła oszołomiona głową, zwróciła ją w stronę osoby, która ją wybrudziła. Fuyuko wyglądała na zdegustowaną, ale nie patrzyła na przyjaciółkę tylko na kogoś obok nich. Shizuka podążyła za wzrokiem miedzianowłosej, po czym musiała powstrzymywać się od śmiechu. Brewka próbował flirtować nie wiadomo, który raz z kuzynką Fuyuko, która znana była ze swoich morderczych skłonności. Jakby tego było mało miała predyspozycje do zostania mistrzynią w szkolnym wrestlingu. Skończyło się to tak jak zwykle, Wakana uderzyła obiema rękoma równocześnie w uszy Lee - Bell Clap – i po chwili ten leżał oszołomiony na trawie. Część uczniów widzących to zdarzenie zaczęła składać gratulacje półprzytomnemu karatece, a mniej liczna grupa rudej.


Zagubione Wspomnienia
http://zagubione-wspomnienia.blogspot.com
Wirtualnie Anonimowa
Rozdział 6
- Co ty robisz? – Podskoczyłam. Zdenerwowana spojrzałam na właścicielkę głosu.
- Ino! Nie strasz mnie tak! – Skarciłam ją.
Ona jedynie uśmiechnęła się wrednie w odpowiedzi.
- Wcale nie widać, że go bacznie obserwujesz – Kiwnęła głową w kierunku Sasuke.
- Wcale go nie obserwuję! – Żachnęłam się.
- Taaa jasne – Mruknęła przeciągle. – Wcale nie chowasz się za tą kolumną i nie gapisz się w niego jak w obrazek.
Mogłabym przysiąc, że na moich policzkach pojawił się rumieniec.
- Ale wcale ci się nie dziwię – Kontynuowała. – Przystojniak z niego.
- Daj spokój – Miałam już dość tej bezsensownej gadaniny. – To wszystko przez Saradę.
- Saradę? – Spojrzała na mnie pytająco. – Ach, to ta mała od Hinaty! Co z nią?
- Nie dość, że uznała mnie za matkę. To mu przypisała rolę ojca – Westchnęłam głośno. Ino zaś wytrzeszczyła oczy i jeszcze raz spojrzała na Uchihę.


SasuSaku - Wieczność.
http://eternity-ss.blogspot.com/
Kiyo-chan
3. Pasja.
- Boisz się mnie.
Kolejne zaprzeczenie jedynie ruchem głowy.
- Dlaczego zaczęłaś się mnie bać?
Podszedł do niej bliżej, nie odrywając dłoni od jej twarzy. Jego głos złagodniał. Czuła się, jakby miała deja vu. Zatrzymało ją oparcie blatu, o który musiała się oprzeć. Chciała poruszyć się w lewą stronę, ale uniemożliwiła jej to jego lewa ręka, która dotykała ściany i znalazła się tuż przy jej głowie. Miał rację. Bała się. Sama do końca nie była pewna czego. Jego czy może jego zachowania? Może siły, którą w sobie posiadał, a może umiejętności.
- Boisz się mnie z tego powodu, co inni ludzie? Bo jestem zbiegłym ninją, poszukiwanym shinobi i mordercą własnego brata?
Nie wiedziała, co powiedzieć. Jeszcze nigdy nie rozmawiał z nią o Itachim, a ona sama nigdy nie poruszała tego tematu, obawiając się jego furii. Starszy Uchiha zawsze był tematem tabu i to nie tylko w obecności Sasuke. Nie rozumiała, dlaczego tak pomyślał. Przecież nie chodziło o to. To prawda, że ludzie wciąż gadali za jego plecami niestworzone bzdury, ale ona nigdy w to nie wierzyła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics