20 czerwca 2015

Szafa Nowych Rozdziałów


Naruto - historia alternatywna

Autor: Cajetanus256 
Rozdział 8 - Trening przetrwania 
"Naruto, czytał kartkę kilkanaście razy próbując znaleźć jak najwięcej informacji, które pomogą mu bardziej się przygotować na trening. Po dziesiątym razie odpuścił sobie, myśląc, że na tej kartce nie ma nic przydatnego. Była tam po prostu informacja o tym kiedy i gdzie się stawić. Resztę wiedział od Kakashi'ego. Naruto doskonale sobie zdawał sprawę z tego, że jest najsłabszym ogniwem i jest wysoce prawdopodobne, że to on pierwszy odpadnie. Postanowił, że nie dopuści do tego i zaraz po spotkaniu uda się do Nomiki i poprosi ją o wspólny trening. Była jego ostatnią deską ratunku na to, aby do końca dnia Naruto poprawił się na tyle, by mieć jakiekolwiek szanse na zdanie treningu."


Pośród Gwiazd 

Autor: annzwill 
21. Nowy początek 
"To był moment w którym oboje czekali na reakcję drugiego. Kakashi miał też chwilę, na przyswojenie tego, co właśnie usłyszał. - No dalej, nic nie powiesz? Nie zapytasz? - Pierwszy odezwał się Sasuke. Bacznie obserwował minę swojego mistrza. Pozwolił też sobie na uśmiech triumfu. - Zatarłeś ślady? - Nie znajdą kapsuły, choćby chcieli. No chyba, że ktoś ją odsłoni. - To dobrze. Gdzie ona teraz jest? - Ivi próbuje ją jakoś ubrać, bo pociąłem jej kieckę. - Ty? - To zdziwiło siwowłosego. - Prędzej spodziewałbym się tego po Naruto, niż po tobie. - Gdybym tego nie zrobił, to szli byśmy tu z pół roku. Drobiła jak gejsza, w tych ciasnych łachach i butach z patykami pod piętami."


Odgaduję, co mógł znaczyć ruch twoich źrenic


Autor: BaddieKix 
#12 Victrola 
"Była niesamowita. Piękna, fascynująca, figlarna, namiętna i niemożliwie uwodzicielska, a zarazem nietknięta. Delikatna. Niewinna. Sposób jej poruszania się wprawiał mnie w szał, którego nie potrafiłem zrozumieć. Połączyły się we mnie wszystkie uczucia, których tak bardzo nie chciałem do niej żywić. Pożądanie, zazdrość i pragnienie, by ją stąd zabrać. Nie chciałem, żeby jakikolwiek inny facet oglądał ją w takim tańcu, bo nie potrafiłem nawet myśleć o tym, co mogą sobie wyobrażać. Znienawidziłem Madarę do reszty przez samo to, że odważył się jej dotknąć. Nie miał prawa. Sakura jest moja. Niezależnie, czy jej się to podobało. Niezależnie, jak zamierzałem to rozwiązać. Rozpaliła we mnie tak wielki ogień, że nie byłem w stanie go okiełznać. Nie mogłem przez nią racjonalnie myśleć. Nigdy wcześniej nie odczuwałem niczego tak bardzo - nawet z Ayą. Wszystko, czego chciałem to opuścić ten zapyziały klub, wcześniej ją(...)"


Ludzi nie kocha się za to, że są idealni, tylko pomimo to, że tacy nie są


Autor: Shōri Chan 
3. Ktoś nowy 
" Kiedy doszłam do parku byłam zupełnie wolna od koszmarów wczorajszego dnia. Pomyślałby kto, że stara torebka ketchupu się do tego przyczyni. Ruszyłam w przód, rozpoczynając swój samotny spacer pomiędzy drzewami, młodymi matkami, które na siłę starały się wepchnąć swoje rozwrzeszczane dzieciaki do wózków, starszymi paniami, zrzędzącymi co chwila, że słońce świeci zbyt mocno, jak na ich gust, oraz — gdzieniegdzie — obściskującymi się małolatami z liceów."



Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało 

Autor: Kareena Surabiku 
Rozdział 32. 
"Są słowa i ges­ty, które ranią. Są też ta­kie, których brak bo­li jeszcze bardziej Naruto, który źle interpretował niemal wszystkie wskazówki udzielane przez Hinatę, w końcu dał upust frustracji. - Gramy w to od półtorej godziny, zmieńcie płytę – powiedział, pociągając łyk piwa. - Spoko, mam propozycję – powiedział niespotykanie ugodowo Sasuke. Sakura nie była pewna, czy jest on właściwą osobą do podrzucania pomysłów. Szczególnie, że był wstawiony, podobnie jak koledzy. – Prawda lub wyzwanie. Kilka osób szybko zaaprobowało pomysł, ale Ino popatrzyła na Uchihe sceptycznie. - Nie gram w tę grę z tobą. Jesteś nieprzewidywalny – oceniła. Sasuke posłał jej zjadliwy uśmiech. - Boisz się, bo nie ma twojego chłopaka, żeby cię bronił? – zapytał. Temari wtrąciła się zanim Ino zdążyła odpowiedzieć. - Żadnych głupich pytań. Sasuke za każdy głupi pomysł dostanie ode mnie w czapę."



Nigdy więcej się nie poddam 


Autor:Yuki Onna 
Rozdział
"- Wydawało mi się, że zakazałam komukolwiek tu wchodzić. - Usłyszałam wściekły głos Tsunade. Kobieta stała w drzwiach i trzymała ręce na biodrach. Wyglądała na zdenerwowaną. - Przepraszam. - Sakura miała skruszony głos. - Nie powinnam była… - Eh… - Hokage machnęła dłonią jakby nie obchodziły ją wytłumaczenia. - Nie ważne już. - Wyjęła z kieszeni płaszcza małą, białą kopertę. - Mam wyniki badań. Zaraz dowiemy się, czemu się nie budzą. Zaczęła po cichu czytać. Czekałyśmy z Sakurą na jej relacje. - Cholera! - Krzyknęła wymachując pięścią. - I co?! - Sakura chyba doszła do tych samych wniosków, co ja, wyniki były złe. - Nic nie możemy zrobić. - Złość gwałtownie opuściła Hokage. Powrócił rozsądek. - Czakra zadziałała jak trucizna."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics