23 maja 2015

Szafa Nowych Rozdziałów


"Jeśli się wyróżniasz jesteś znienawidzony przez innych."

Autor: Maruo Sa 
Miniaturka 6 (KS) 
"Kiba postawił ją na stoliku wraz z dwoma innymi. Rozłożył kieliszki i usiadł na oparciu fotela, na którym zdążyła już rozsiąść się różowowłosa, która przeglądała Facebook'a na telefonie. Inuzuka jak to on oczywiście zaglądał jej przez ramię. Po chwili rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu Sakury. Kiedy zobaczyła kto do niej dzwoni, na jej twarzy wykwitł wielki uśmiech. Dzwonił Itachi. Pogadała z nim kilka minut po czym pożegnała się i rozłączyła. - Kto dzwonił?- zapytał podejrzliwym głosem Kiba. - Itachi. - Po co?- skrzywił się. Nie było bowiem żadną tajemnicą, że chłopak za nim nie przepadał, zupełnie nie wiedząc dlaczego. - Żeby mi powiedzieć, że przyjdzie do klubu, w którym będziemy. - Zaprosiłaś go? - Tak, a to jakiś problem? - Nie... Skąd...- odparł chłopak."



Bo jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze 


Autor: Elph Enria 
6. Kategoria rzeczy tajnych 
"- Może najpierw się uspokój? – zasugerował - Takich ważnych decyzji nie wolno podejmować w nerwach. Rozumiem, że jesteś wzburzony, ponieważ zostałeś oszukany, ale chyba nie chcesz wprowadzać chaosu? Wioska jest już w wystarczająco złej sytuacji. Chcesz nam odpłacić za zdradę zdradą? Chociaż Shikamaru nie wykonał żadnego gestu, który należałoby poczytać jako nietakt, jakimś cudem sama jego postawa wyrażała więcej pogardy niż jakakolwiek rynsztokowa odzywka. - Zdradą za zdradę mówisz? – powtórzył – Zrobię coś gorszego. Czyli nic. Będę siedział z założonymi rękoma i patrzył. Nawet palcem nie kiwnę. Naruto pokiwał głową z politowaniem. Ten człowiek oszalał, odbiło mu kompletnie. Najważniejsza osoba w wiosce Liścia, zaraz po bogu i Hokage, postanowiła zniszczyć wszystko co przez ostatnie lata stworzyli. Niech robi co chce, niech się wszystko"

SasuSaku - wieczność. 

Autor: Kiyo-chan 
1. Niemy krzyk. 
 "Czekała na niego. Czekała na moment, w którym go zobaczy, na ich rozmowę. Naprawdę potrzebowała rozmowy z nim. Jakiegokolwiek potwierdzenia, że jest obecny w jej życiu. Zmęczenie mocno dawało o sobie znać. Czuła, jak jej powieki mimowolnie opadają, ale za wszelką cenę starała się to przezwyciężyć. Musiała. Spojrzała na zegarek, na którym wybiła godzina trzecia. Było lato, więc niebo powoli zaczęło się przejaśniać. Co kilka minut zerkała w stronę drzwi, mając nadzieję, że tym razem się otworzą. Tak się nie stało. Ani razu w ciągu tych siedmiu godzin. Oparła głowę o oparcie od kanapy, naciągając na siebie koc. Przymknęła delikatnie oczy, a z jej oczu wypłynęły łzy, które już od dawna tylko na to czekały w jej zaszklonych oczach. Obiecała sobie, że nie będzie płakać. Nawet tą obietnicę złamała. Nie potrafiła, jak Naruto, cenić swoich obietnic ponad życie.



Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało

Autor: Kareena Surabiku 
23. 
"Mężczyzna zdobywa kobietę ulegając jej Było jasne, że dziewczyny postanowiły ją upokorzyć. Ino pomyślała, że takie zachowanie zasługuje na zemstę. Jednak w tej chwili nie przyszło jej do głowy, jak miałaby się odegrać, a już tym bardziej jak zareagować. Byłaby bez szans. One, jak zwykle, działały w grupie – osaczyły chłopaka i pokierowały rozmową tak, żeby zrobił dokładnie to, czego oczekiwały. Nawet mężczyzna zrozumie, o co im chodzi. Ale też postąpi według ich scenariusza, bo jaką ma alternatywę – poddać w wątpliwość własną orientację? Faceci są na tym punkcie tak przewrażliwieni, że to aż śmieszne. Tyle, że w tej konkretnej sytuacji nie było nic wesołego. Przynajmniej dla niej. Widząc wyraz twarzy Gaary, gdy zrozumiał, w jaką grę został wciągnięty, Ino doszła do wniosku, że jego ta sytuacja rozbawiła."



Naruto rozdział 699.5

Autor: Dami-chan 
Rozdział
"Uczucia Sakury względem niego na pewno nie wygasły, pierwszej miłości nigdy się nie zapomina. Nie mógł, jednak pozwolić, żeby dziewczyna marnowała się przy nim. Ciągle ją ranił, ale miał ku temu dobre powody, zawsze starał się wybierać mniejsze zło. Był w tej kwestii podobny do brata, zawsze na swój sposób starał się wybierać dobro, nie ważne, co oznaczałoby, to pojęcie i jaki ból musiałby zadać sobie lub innym. Umiał przy tym udawać, że nie obchodzi go nic. Nikt z nim samym na czele nie wiedział czy to wystudiowana poza czy faktyczne zobojętnienie. Było to jedno z tych pytań bez odpowiedzi, których rozwiązanie nie da nic dobrego."


Akuma Samurai

Autor: Asiek 
Rozdział 27. Mobilizacja 
" - Wojska są gotowe na rozkazy, Księżyc również wszedł w odpowiednią fazę, a magowie kończą stabilizację portalu. Możemy zaczynać. - oznajmił Akmuyami. - Doskonale. - ucieszył się – Przyprowadź ich do mnie i czekaj na sygnał. - Hai. Niespełna kilka minut później, w drzwiach ogromnej, zimnej sali pojawiły się cztery demony. - Wzywałeś nas, Panie? - zapytał potężnym głosem pierwszy z przybyłych. - Tak. Mam dla Was misję specjalną na czas trwania tej wojny. - powiedziała skryta w cieniu postaci. - Musicie wytropić i wyeliminować czwórkę uczniów Densetsu Samurai. Nie chcemy aby narobili nam niepotrzebnych problemów..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonała Sasame Ka z Panda Graphics